Kolekcje projektantów mody wiosna/ lato 2009, zasypały nas mnóstwem pastelowych, cielistych kolorków i eterycznych taknin (jakbyście jeszcze nie wiedzieli :D). Idealny sezon dla pań gustujących w dziewczęcych, delikatnych kieckach, podkreślających kobiecość. Mi będzie się w tym odnaleźć dosyć ciężko, ale że wyznaję zasadę, iż w modzie wszystkiego choć raz trzeba spróbować, i z tymi subtelnymi propozycjami postaram sobie poradzić. Dzisiaj owoc mojego pierwszego eksperymentu z różem i zwiewną kiecą (którą tak btw porwałam siostrzyczce, ale ciii^^) w roli głównej. Jakoś te wszystkie romantyczne wzory, kolory i takniny, które miałam okazję w ostatnim czasie podziwiać, udało mi się okiełznać, przełamują je czernią i szarościami. Nie wyszło nawet tak totalnie słodziutko, więc czułam się w tym wyjątkowo dobrze. Sądze, iż tej wiosny oprócz ograniczenia ponurych barw, będe starała się również dodawać do swojego stroju dziewczęcych akcentów...
W porównaniu z poprzednim postem zmiana diametralna, myślę, że również ze względu na pogodę, która w tą sobotę miło mnie zaskoczyła. To ona umożliwiła nam popstrykanie paru zdjęć w plenerze, co w jeszcze w tamtym tygodniu równałoby się z przemoczeniem do suchej nitki, obrośnięciem w błotko, a przy dobrych wiatrach, na drugi dzień, jeszcze porządnym choróbskiem.
Z tego wszystkiego uadało mi się nawet wykrzesać lekki uśmiech, co u mnie jest raczej rzadkim zjawiskiem ;]. Może nie jest on idealnie szczery i naturalny (oczy się nie śmieją, a to już wyklucza jego realistyczność), no ale jest ... Ufff, ależ słodko się tu zrobiło! Żeby trochę tą słodycz zrównoważyć na koniec coś bardziej mrohnego.
Skirt - Indie shop
Blouse -Troll
Sweater - SH
Scarf - SH
Chaplet - Troll
Shoes - SH
Mini Rucksack - SH
Tights - ?
Tape - ?
Photos by Nelka ;*
P.S Ktoś kiedyś prosił o skan artykułu o moim blogu i szafiarkach, który pojawił się niedawno w lokalnej gazecie, do poczytania odsyłam tutaj. Nie żebym się jakoś specjalnie przechwalała ;P
P.S 2 - Reklama
Jakoś sobie trzeba dorobić ;]
Ja jestem bardzo ciekawa, czy Ty w czymkolwiek możesz wyglądać źle :) Super miejscówa przy tych korzeniach.
OdpowiedzUsuńNo i gratuluję artykułu! Naprawdę fajnie napisany.
love your layering! :) so cute.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie ci w rózu, ale chyba w niczym byś źle nie wyglądała;) Muzyka z playlist świetnie pasuje do twojego bloga, szczególnie pierwsza piosenka, od razu przyjemniej się ogląda;)
OdpowiedzUsuńSzczersze gratuluję!
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle ciekawe...
:D
bardzo mi się podobają te twoje ostatnie "warstwowości" ubraniowe :)
OdpowiedzUsuńmasz bardzo piękne włosy.
OdpowiedzUsuńDziwie sie ze taka ładna dziewczyna nie ma jeszcze chlopaka chociaz moze sie myle ;d
OdpowiedzUsuńO jak super :D Doczekałam się romantycznej, różowej, falbaniastej stylizacji :D Nie myliłam się - do Twojej urody, blond włosków romatyczność jest wskazana :D Świetnie, że przy tym pozostałaś przy swoim stylu i dodałaś szarości do różu, że zostały glany :D Jestem zachwycona, a zdjęcia to mistrzostwo :D
OdpowiedzUsuńps. świetny t-shirt i spódnica ;)
Anonimowy z 19 marzec 2009 00:58 - Cieszę się, że muzka umila Ci oglądanie bloga, taki był plan, ale niektórym niestety trochę przeszkadzała ;)
OdpowiedzUsuńCichosza - Po tatusiu ;P, dziękuję :)
Anonimowy z 19 marzec 2009 09:17 - Krczę, aż tak ten mój brak chłopaka rzuca się w oczy!?. Skąd takie przypuszczenie?... Tak czy siak, mylić się, nie mylisz, chłopa brak... ale nie ma się czemu dziwić, uroda to nie wszytsko ;)
miuska - Hehe chyba będe się musiała częściej w podobnym stylu przyodziewać :D... I tak, glany forever!.. No może przesadziłam, jak się ociepli wskakuję w trampy, ale póki co glany jeszcze królują. A mój fotograf czytając to będzie zapewne w niebo wzięty. Dziękuję a imieniu jego i swoim :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze , że zmiana rzeczywiście duża... ale... Widać w tej stylizacji Ciebie mimo , że jest tak różna od wcześniejszych... Mnie się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńMiejsce świetne znalazłaś . ^^ Najbardziej mi się podoba to drzewo z takimi korzeniami . Włosy i proste i kręcone są świetne , ale to już wiesz , bo Ci o tym przypominam w (prawie) każdą środę i piątek xD
OdpowiedzUsuńTa bluza (czy też sweterek) w paski bardzo mi się podoba ^^
Mam nadzieję , że tym razem się doda komentarz ;))
a mi niezbyt się podoba, w porównaniu z poprzednimi zestawami wyglądasz na przebraną i owszem kolory b. ładne, pasują do Ciebie, ale tak jakoś chyba przesadziłaś ;pp ale nie zrażaj się ;)
OdpowiedzUsuńAaa i gratuluję artykułu ;D
mi sie jak zawsze podoba:)ale jednak ja bym inne buty tu widziala :P
OdpowiedzUsuńno i zdjecia z korzeniami rzeczywiscie swietne;)
w ogole spoko ostrosc tych wszystkich fot.
ej, o co chodzi z tymi zdjeciami ze sie nie wyswietlaja tylko trzeba w kazde z osobna klikac i dopiero sie otwieraja.... :(
alabaster ;)
A tak, tak - Ryfka ma rację - ładnemu to we wszystkim ładnie :))))
OdpowiedzUsuńdroga p.awangardo
OdpowiedzUsuńsesja przyjemna ale ja nie o tym
serce mi sie sciska gdy patrze jak szafiarki ochoczo przystaja na propozycje reklamodawcow
ten filmik axe do ktore link podajesz jest kretynski!
malo smieszny, poza tym troche obrazliwy dla kobiet
szafiarki, dziewczyny mlode i niezalezne, nie powinny uzyczac swojej popularnosci firmie robiacej marne meskie dezodoranty
poza tym jako wrazliwa wegetarianka powinnas wiedziec ze koncern UNILEVER (producent axe) co roku laduje na liscie peta jako firma testujaca kosmetyki na zwierzetach i stosujaca skladniki pochodzace z uboju. zastanow sie nad ty, a nie pisz , ze trzeba jakos dorobic ...
a ja nie widzę nic złego w tym ,że ktoś dorabia doadtkowo na reklamie, sama chętnie bym na to przystała gdybym prowadziła bloga. Można połączyc przyjemne z pożytecznym. Nie mam nic przeciwko reklam, a wszystkie feministyczne odruchy są dla mnie sztuczne, sztuczne i niepotrzebne, ponieważ żyjemy w XXI wieku i jest to już nie potrzebne! Jestem przeciwko wszelkim skarjnościom i popadaniem w jakiekolwiek pseuofeministyczne ruchy, jeśli dziewczyna może sobie zarobic na tej reklami to czemu nie??? Można tego nie oglądac, a reklama tez troche prawdy w sobie ma...
OdpowiedzUsuńa także propo wegetrarianizmu... jetsem mięsożercom ,ale rozumiem wegetarian niespożywajacych jedzenia ze względów psychicznych 9nie mogących się pogodzic z tym ,że to ocś kiedys zyło) jednak wegetarianie będący nimi z powodu zdrowego żywienia itp.są kolejną grupą fantayków...którzy próbują sobie coś wmówic
OdpowiedzUsuńNew Romantic Way.
OdpowiedzUsuńPanno Awangardo chciałabym zobaczyć chociaż jedno zdjęcie Pani codziennego stroju.Mam nadzieję,że niedługo go zobaczę.
OdpowiedzUsuńA co do stroju widzianego wyżej jest dosyć ciekawy. Pozdrawiam agat.
janka - przykro mi, iż film Cię uraził i wzbudza u ciebie takie emocje, ale to, że go tu umieszczam to tylko i wyłącznie moja sprawa. Ze względu na wiek, niezleżna niestety jeszcze nie jestem, więc dorabiam na czym się da, pare groszy w kieszeni zawsze się przyda.. A o tym co napisałaś przyznam, nie miałam pojęcia... I tu mój błąd, powinnam najpierw wszystko dokładnie posprawdzać.
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 22 marzec 2009 06:05 - Ależ zdjęcia mego codziennego stroju zamieszczałam tu nie raz, nie dwa, włącznie z tymi powyżej ;]... Czasami zamiast gaci wskakuję w kiecę, i wygląda to mniej więcej tak jak powyżej.
wiesz co zestaw jest dziewczęcy, ale nie do końca, połączyłaś coś co wydaje się niemożliwe ciężkie z lekkim, delikatne i słodkie z twardym i mocnym;)
OdpowiedzUsuńale ty masz extra styl ! wymiatasz ;-))
OdpowiedzUsuńodjazd. Tu wygladasz naprawdę rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuń